Menu

niedziela, 20 grudnia 2015

*Jakiś tam post, o stylizacjach, którego miało nie być.*

*Tego posta wcale nie miało być, ale jednak jest, właściwie to dopiero się tworzy, ale to taki szczegół. Rzecz jasna pomijam kwestię tego, że tu nie pisałam (ej, wpierw napisałam ,,misałam''...) przez jakieś 2-3 miesiące, może dłużej? Tak w ogólnie to jestem zaskoczona, że ktoś wchodzi jeszcze na tego bloga, którego tak jakby porzuciłam. Łaa, jakoś mi tak miło z tego powodu. Fajnie, że czytacie moje wypociny.*

To ten, tego... Cześć i czołem!

Pamięta mnie ktoś jeszcze? Nie? Nic nie szkodzi, z tej strony Klaudia - założycielka i jedyna (rzadko pisząca) redaktorka tego bloga. Pozdrawiam osoby, które mnie pamiętają. Tłumaczenia co i jak zostawię na inny post, nie chcę Was zanudzać swoją osobą. Przyjemniej będzie, gdy przejdę do tematu posta - stylizacji (stały temat bloga). A jakie to stylizacje Wam zaprezentuję? *chwila napięcia, którego nie ma* Moje stylizacje z ostatniego czasu, które najbardziej lubię. Jest godzina 22:20, zamierzam pisać posta do 23, tak więc bez zbędnego przedłużanie przejdę do ukazania moich ''dzieł'', bo jutro idę ostatni dzień do szkoły (we wtorek mamusia robi mi wolne, będą pierogi ruskie), a muszę jeszcze wszystko ogarnąć na jutrzejszą lekcję polskiego, którą poprowadzę z Martoszem.


Rajciu, uwielbiam tą stylizację. Nieco (czyt. bardzo) szkolna, przy czym z lekkim pazurem. Wszystko ze sobą gra, po prostu cudo.
Kolorystyka: w samej stylizacji użyłam, aż trzech kolorów: szarego, białego i brudnego różu, niby mało, aczkolwiek stworzenie zbilansowanej stylizacji, która tworzy spójną całość z takiej ilości kolorów, to niemałe wyzwanie (w tej poszło mi to bardzo łatwo, ale cii...). Kolorystyka bardzo spokojna, delikatna, bardzo pasuje do a'la szkolnej stylizacji.Kolorem przewodnim jest brudny róż, a że nie chciałam iść w całkowity banał połączyłam go z szarym i zaakcentowałam białym. Nic się ze sobą nie zlewa, a naturalny jasny brąz nie gryzie się z białą karnacją (jest coś takiego jak ,,biała karnacja''?), co pozwolę sobie podkreślić zdarza się rzadko. Naturalne kolory włosów zazwyczaj lepiej wyglądają, z naturalnymi karnacjami.
Top: jest to szara koronkowa koszula, z niecodziennymi rękawami. Wydaje mi się ona bardzo lekka, zwiewna, doskonale współgra z resztą kompozycji. Nie zamieniłabym jej na żadną inną, w tym komplecie jest wręcz idealna. 
Dół: widzimy tu krótką spódniczkę w kratkę. Jest ona taliowana, połączyłam ją świetnie z bluzką, tak aby przypominała sukienkę. Według mnie wygląda naprawdę ślicznie. 
Buty: postawiłam tu na wiązane buty z krótkimi skarpetami, które nadają stylizacji nieco bardziej młodzieżowego charakteru. Nie są eleganckie, ani same w sobie dziewczęce, ale zmiana kolorów może czasem zdziałać cuda. 
Włosy: choć mam ich tylko jedną parę, to zdecydowanie należą do moich ulubionych. Same w sobie są przecudne. Długie, rozszalałe fale, lekko opadające na twarz, upięte w luźną kitkę, idealnie pasują do a'la szkolnej stylizacji. Mają w sobie klasę oraz szczyptę nonszalancji. 
Dodatki: nie jest ich ani mało, ani dużo, tylko w sam raz. Przez dłuższy czas (tak w sumie to teraz też) miałam ''fazę'' na meloniki. Pasują do większości stylizacji, można je fajnie przyozdobić innymi akcesoriami, aż chce się je kupować. Tu także ślicznie się on prezentuje, dodatkowo, aby nie było pusto dodałam małą, delikatną białą kokardkę, która fajnie akcentuje kapelusz. Pustkę w środku zapełniłam niewielkim naszyjnikiem, z tatto chokerem (pewnie źle napisałam), dzięki czemu stylizacja jest ciekawsza.


Tu już coś z zupełnie innej beczki, przeciwieństwo pierwszej stylizacji. Ogólnie to zamysł miałam (od momentu ujrzenia tych włosów), aby nawiązać do bogato zdobionego i szalonego stylu indyjskiego. A co mi wyszło? Dziwna, szalona stylizacja, która o dziwo bardzo mi się podoba.
Kolorystyka: wpierw wyznam Wam, iż z początku włosy były brązowe, a środkowa część stylizacji czarna, aczkolwiek coś mi wtedy w niej nie grało. Uważam, że te dziwaczne połączenie pasuje do tej nietypowej stylizacji. Zdecydowałam się na biel, aby podkreślić złotą biżuterię, ponieważ to ona od początku miała być najważniejsza. A włosy... Włosy tu już zupełnie inna historia (no, może nie do końca). Żaden naturalny kolor mi tu nie pasował, więc zaczęłam przeglądać niestandardowe kolory i doszłam do wniosku, iż ciemne kolory są wykluczone. Wybór wbrew pozorom miałam niewielki, dlatego też przystałam na żywym błękicie.
Top: zwykły, biały, prawie że niewidoczny krótki top, który zlewa się ze skórą i co najważniejsze - nie rzuca się w oczy. Według mnie pasuje jak ulał. 
Dół: jest to ta sama spódniczka, co w stylizacji pierwszej. Wybrałam ją ze względu na pasek. Nie jest ona zła, aczkolwiek zdecydowanie bardziej pasuje mi do tej stylizacji długa, zwiewna spódnica, dla członków VIP.
Buty: tak szczerze, to są średnie. Kolor jest dobry, krój też, a jednak to nie to. Niestety, ale w sklepie nie znalazłam żadnych, które by wyglądały lepiej od tych.
Włosy: długie, proste, z delikatnym ombre (chciałabym takie w realu... ech, w wakacje powinnam mieć już długie), w żywym nietypowym kolorze - po prostu cudne. Co prawda, to nieco dziwnie wyglądają z prawej strony, ale po mimo tego są świetne. Dodatkowo mają przedziałek na środku, który zainspirował mnie do dodania tego czegoś na czoło (tak, od teraz to jest ,,coś'').
Dodatki: jest ich tu sporo, to ,,coś'', naszyjnik, kolczyki, bransoletki (jedna składająca się z kilku) oraz pasek, który co prawda jest częścią spódnicy, aczkolwiek spełnia tu rolę biżuteryjną. Jak pisała  ,,biżuteria jest tu najważniejsza'', dlatego też jest jej tu niemało. To właśnie ona nadaje charakteru stylizacja, sprawia że jest ona wyjątkowa.


23:22... Wspaniale, więc na tym zakończę. Mam nadzieję, że stylizacje, jak i post przypadły Wam do gustu. Zachęcam także do zostawienia po sobie śladu, w postaci komentarza. Zważywszy na to, iż blog jest raczej nieznany, wyświetleń jest niewiele, tak jak i mojego czasu, komentarz byłby wielką motywacją do dalszego prowadzenia bloga.


Żegnam, miłego.



Uwielbiam te logo.<3

niedziela, 27 września 2015

Przeglądamy unikaty, z roku 2015!



Cześć i czołem.



Tak jak obiecałam, jest post w weekend. Może jak się wyrobię, to napiszę jeszcze jednego, a w tygodniu postaram się coś ''uskrobać''.(; Jak wam mija tydzień unikatów? Przyznam, że ja szaleję. Wydałam już w ciągu niecałych czterech dni ponad 7 tyś. Sc na ubrania, ze swojego konta, a dodatkowo dawałam sobie listy jeszcze z jakiś 7-8 kont... Maksymalnie 10.;-; No cóż, raz na jakiś czas trzeba zaszaleć. W końcu tydzień unikatów trwa, aż tydzień. Jestem nim nadal strasznie pod jarana. To już mój drugi taki tydzień, lecz pierwszy zawaliłam. Kiedy ''obchodziłam'' mój pierwszy tydzień unikatów, nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż jest to tydzień unikatów, aczkolwiek kupiłam wtedy serca na nogę, więc ogólnie zaliczam go do całkiem udanych.8) Ojć, zaczęłam przynudzać... Zrobię jeszcze jeden wstęp, a co...

A więc, ekhem... Przejdę nareszcie do tego, o czym będzie post. A mianowicie, post ten będzie oczywiście o unikatach. Przedstawię wam dziś moje babskie stylizacje do tygodnia unikatów oraz na końcu wyjaśnię kilka pojęć powiązanych z unikatami, ale najpierw opiszę i ocenię tegoroczne ubrania, do tygodnia unikatów. Gotowi? No to jedziemy.



Ocena i opis unikatowych ubrań.


Z wyjątkiem kolczyka wszystko pozostałe to zupełnie nowe unikaty. Mamy tu bardzo rzadką bluzkę z najprawdopodobniej pierwszego konkursu o Francji, była ona kiedyś bardzo cenna. Na Polskim MSP nie widziałam jej wcześniej u nikogo. Oprócz tego mamy tu piercing za 3 Dm. oraz tatuaż na brzuch za 2 Dm. Jeden diament, to najprawdopodobniej 100 Sc. Co do tatuażu, to widzę go po raz pierwszy na Polskim MSP, na innych serwerach także go nie napotkałam. Obstawiam, że także należy do rzadkich. Oprócz tego ten piercing, jak z NANY (zajebiste anime, jedno z moich ulubionych).<3 Na twarzy wygląda bardzo specyficznie, aczkolwiek gdyby był dla użytkowników nie VIP, za Sc, to na pewno bym go kupiła. Pozostałe ubrania oraz kolczyk po między oczy, są śliczne, z wyjątkiem koszulki ,,Tydzień unikatów 2015''. Bonusowo ceny są bardzo niskie oraz zachęcające.(;



Spódniczka, włosy i balerinki były także w tamtym roku. Zastanawia mnie ta czapka... Może była w VIP'ie, to by w sumie wyjaśniało te Diamenty, za zwyczajne brzydactwo (kula disco, kto by nie chciał takiej na łbie?).:") Jest tu także pierwowzór obecnych MSP'owych conversów. O, i zacne leginsy z cieniami w ''tych'' miejscach, ale to jeszcze zobaczycie... Ogółem, nie licząc tych zajebistych stóp oraz czapki imprezowicza, wszystko pozostałe jest ładne i niedrogie. 



Te włosy były kiedyś jednym, z najbardziej pożądanych unikatów. Są cudne i obecnie tanie, aczkolwiek jeszcze dwa tygodnie temu różne osoby były wstanie dac za nie 12 rzeczy z l>Z. oraz kilka pozdrowień, a teraz każdy je może miec, za grosze.[*] Na tej stronie są trzy ubrania, z tamtego tygodnia unikatów: spódnica, kieca oraz motyl, który podobno staniał, ale ja tam nie pamiętam. Można tu też dostrzec bluzkę z Boonie - także jeden z najrzadszych unikatów na MSP oraz pojawiła nam się tu czapka z jakiegoś Walentynkowego VIP'a. Wszystko na tej stronie jest śliczne.^^



Z tamtego roku są: tatuaże - mom oraz kolce (nom, wiem, że to nie kolce, ale cii...), body z kokardą i... I to wszystko. A co do butów, to są one na MSP od 2012 r. (się grało, się pamięta 8)). Są jeszcze body z kołnierzykiem, ale nie mam pojęcia czy to unikat. Już je kilkakrotnie widziałam na MSP i chyba nawet w sklepie... Mi się wydaje, że on był dla VIP'ów, a modzi go nam od VIP'owali. To by wyjaśniało także cenę.  Natomiast ostatnie włosy z są Halloweenowego  vip'a. Zostało nam na końcu śliczne ponczo, z którym ciężko mi byłó stworzyc jakąś stylizację, ale ostatecznie się udało oraz miniaturowe poroże łosią, bądź jelenia. Tu też są same śliczności.^^


Różne pozostałe, które chcę tu zamieścic oraz moja paplanina o unikatach...

Serca na nogę oraz ''wąsz żeczny'': w ostatnim czasie mnóstwo osób robiło niepotrzebną spinę o to, że ich nie dodali i w tym roku. Ludzka bezmyślnośc mnie rozwala. Przede wszystkim powinniśmy cieszyc się z tego, że w ogóle mamy tydzień unikatów, przez który tracą one na wartości. Ja osobiście uważam, że to dobrze. Zamiast serc i węża dodali inne unikaty, których nie było w tamtym roku. Fajnie, że starają się zapewnic nam coś nowego. Dodatkowo, dzięki temu, że ich nie dodali, są one nadal dośc wartościowe. Podsumowując: Cieszcie się z tego co jest.(:

Pół unikaty: unikaty, które zostały przywrócone na tydzień unikatów. Dlaczego nadal są one unikatami? Ponieważ po zakończonym tygodniu unikatów znikają one ze sklepu na wieki wieków.[*] A pół, bo jak się można domyślic, nie były one przez jakiś czas unikatowe. 

Czy tydzień unikatów jest dobry? Ma on swoje plusy i minusy. Z jednej strony ubrania, za które dużo osób wydawało majątek nagle pojawiają się w sklepie i są bardzo tanie. Tak więc, wychodzi na to, że dużo osób po prostu wykosztowało się na marne. Aczkolwiek z drugiej strony, możemy tanio zakupic ubrania ze ''starego'' MSP, które na codzień są dla nas nieosiągalne. Ja osobiście bardzo lubię tygodnie unikatów, mam słabośc do starej grafiki. Ubrania z tamtych lat są po prostu śliczne i bardzo tanie. Można tworzyc pełne stylizacje, za 1500 Sc, bądź nawet 1300. Po prostu raj.;-;

________________________________________________

Posta postanowiłam podzielic na dwie częsci, bo idę się myc. Stylizacje będę za jakieś półtora godziny w nowym poście. Do zobaczyska człeki.(;


~Klaudia.

 0Kladzia0

niedziela, 20 września 2015

Informacje, stylizacje, wbity poziom - trochę tego jest.(;

Cześc i czołem.

Pamięta mnie tu ktoś jeszcze? Ech, tak nie pisałam znowu... Po raz kolejny. W sumie to nawet chciała tu coś napisac, aczkolwiek szkoła jest really męcząca. Podstawówkę już skończyłam i obecnie uczęszczam do drugiej gimnazjum i mam ogromne urwanie dupy. Ten rok jest dla mnie szczególnie trudny, ponieważ po pierwsze teraz nie mogę już nawalic tak jak w klasie pierwszej (miałam tak zajebiste oceny, że aż szkoda słów...), czyli muszę ogarnąc dupę i się uczuc, a jak na razie mam z czego, choc rok szkolny dopiero się zaczął. Dodatkowo, już teraz muszę zacząc myślec o liceum. Dlaczego tak szybko? Ponieważ w trzeciej klasie będę musiała je wybrac, długo przed egzaminami. Dlaczego przed egzaminami? A dlatego, że mogą pojawic się testy kwalifikacyjne do klasy, do któej chcę iśc, a najprawdopodobniej będzie to klasa językowa.  A co za tym idzie? Muszę podszkolic mój angielski. Plus w trzeciej klasie będą nam już pomagac wybrac zawód, rzecz jasna tym osobą, które wybierają się do technikum. Tak, wiem, że zaczynam myślec na zapas, aczkolwiek w gimnazjum nie ma powtórek tematów: jeśli czegoś nie ogarniesz w danej klasie, to w liceum tym bardziej. Bonusowo mogę siedziec w Internetach dopiero od piątku (bo początek weekendu), tak więc w tygodniu nie ma szans na żadnego posta ode mnie. W weekendy też mam co robic, wyjazdy, pakowanie taty do Niemiec (mój tata tam pracuje i wraca na weekendy), niedługo mojej mamy nie będzie w weekendy, bo robi studia magisterskie i będę ''perfekcyjną panią'' domu. Jak sami widzicie, raczej mi się nie nudzi. Od teraz postaram się pisac w weekendy co najmniej jednego posta, jak się uda to więcej, aczkolwiek czasem może go po prostu nie byc. Nic nie obiecuję na 100%. Na tym zakończę moje tłumaczenia i żale oraz przejdę do następnej części posta.


Aby post nie był nudny i taki całkowicie informacyjny pokażę wam trzy moje staro-nowe look'i, jako taką małą inspirację, oczywiście dla was.(; Ostrzegam, że nazwy stylizacaji są przypadkowymi cytatami (w większości cytatami, bo zdarzają się wyjątki), tak więc z lookiem zazwyczaj nie mają nic wspólnego.:")



1.


Kolorystyka bardzo mi się podoba. Ciemny granat + fiolet = cudo kolorystyczne. Do tego te zabójczy rudy, no zaszalałam.8) Tak ogólnie to rudy był jedynym kolorem włosów, który nie zlewał się ze stylizacją oraz wyglądał dobrze na tych włosach. Jeśli chodzi o sam skład stylizacji to nie jest ona jakaś nadzwyczajna. Gimbusiarskie szorty z przewiązaną koszulą i krótka plażowa bluzka wyglądają ładnie, lecz zwyczajnie. Dobrałam do tego letnie sandałki i jestem zdumiona, że wyglądają nie najgorzej.  Miały byc creepsy, ale wybrałam sandały, żeby miec look do konkursu ,,W co by się ubrac?'' z głowy. Wszystko zakończyłam moim ulubionym wiankiem, który jest śliczny. Cały look to taka mieszanka stylów, którą połączyłam kolorystyką. Tak szczerze? Teraz mi się średnio podoba, aczkolwiek zły nie jest. 



2.    


Mój osobisty faworyt. Naprawdę bardzo mi się podoba. Był on dla mnie niemałym wyzwaniem, ponieważ postanowiłam w nim połączyc w sumie cztery różne kolory (łącznie z kolorem włosów). Całośc dobrze się zgrałam, ale jest jedno, a właściwie to nawet dwa, ale... Pierwsze to cena swetra - prawie 1000 Sc, a drugie to widoczne wzory po zmianie kolorów na swetrze. Cena swetra niemała, ale ładnie tu wygląda po mimo widocznych wzorów. Szorty, ciepły sweter, dłuższe buty, spięte włosy... Hmm, teraz gdy patrzę na tą stylizację to dostrzegam, że po ściągnięciu wianka, mogłaby ona byc lookiem szkolnym.(;



3.   


Look typowo back to school.(; Screen zrobiony w sklepie, ponieważ bluzko-spódnica z plecaczkiem źle się układała w inne pozie. Dziwię się, że tak mało osób kupiło tą sukienkę (niech będzie, że to kieca), ponieważ jej cena wbrew pozorom jest bardzo niska. 800 Sc za ubranie, w którego skład wchodzą trzy to naprawdę niedużo. Wrócę do opisu... Heh, look młodzieżowy, głowa mówi miastowa dziewucha, a cała reszta good girl.8) Według mnie look fajnie mi wyszedł, co prawda dużo się w nim dzieje, ale odrobina szaleństwa od czasu do czasu nie zaszkodzi. Fajny jest? Fajny i kuniec. xd


Na tym zakończę częśc modową. Ktoś zauważył, że w każdym look'u jest kolor granatowy? Fajnie zastępuje on czerń.(;


Dodatkowo chcę się pochwalic, że w poprzednim tygodniu zdobyłam 21 poziom. Obecnie moim celem jest poziom 25. Nie zaprzeczę, że 25 poziom to dośc duże wyzwanie bez żadnego VIP'a, ale myślę, że dam radę.(:





Hyhyhy, mój pierwszy screen wbitego lvl'a na tym blogu.8)



Na tym koniec posta. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam oraz, że post się spodobał. Życzę kolorowych snów, żegnam.





Emm... No, jak widac nie mam loga, więc żegnam się swoim rysunkiem, którego nie chcą mi dodac na MSP.;")


~Klaudia/'Hejterka''/Negatywnie Pojebana.

0Kladzia0





czwartek, 27 sierpnia 2015

STARE MSP WRACA? - prawda czy fałsz?

Cześć i czołem. 


Na wstępnie podkreślę, iż będzie to post pisany na szybko, ze względów prywatnych. Mogą się w nim pojawić pewne niedociągnięcia,  literówki i błędy ortograficzne, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Normalnie pisałaby go jakieś dwie godziny, a mam na niego tylko godzinę... Ech, sami rozumiecie, prawda? *Klaudia kończy już przynudzanie*

Dzisiaj poruszę, jakże lubiany temat ''starego'' MSP. Dlaczego? Ze względu na to co ostatnio dzieje się na MSP oraz plotki, które się pojawiają. Plotki mówią, że wróci ''stare'' MSP, tak właściwie to miało wrócić w tym tygodniu według wielu osób, ale cii... Heh, jakoś to bez składu... Dobsz, zacznę może od tego co i jak. 

Jak wiadomo, na MSP co roku jest tydzień unikatów, który odbywa się mniej-więcej na początku września. Tydzień unikatów to czas podczas, którego do sklepu wracają ubrania oraz rzeczy (animacje raczej nie...), które wraz z unowocześnianiem MSP zostały usunięte. A więc unikaty (chodzi mi tylko o te ze ''starego'' MSP) - są to ubrania i rzeczy, których na co dzień nie znajdziemy w sklepach, ponieważ zostały usunięte ze sklepów, aczkolwiek z naszych garderob po zakupie nie są usuwane. Dlatego też można wciąż je spotkać na osobach, które grały w latach 2011-2012. Jak wygląda tydzień unikatów? Jest on na pewno unikatowy, ceny ubrań ze starego MSP są naprawdę nieduże. Można stworzyć naprawdę pełne stylizacje nawet za 1500 Sc! Na szczęście nie wracają wszystkie unikaty, co roku są inne. Dlaczego się cieszę, że nie wracają wszystkie uni? Ponieważ po powrocie do sklepu przestają one być unikatami, a ich wartość bardzo spada. 

W tym roku pojawiają się przypuszczenia, że na tydzień unikatów moderatorzy przywrócą starą grafikę... W ogóle stare MSP! Skąd one się biorą? Czy to w ogóle możliwe? Najpierw odpowiem na pierwsze pytanie - skąd? Zacznę od zmiany, którą zapewne zauważył już każdy - nowo-stary loading. Dlaczego nowo-stary? Ponieważ początkowo był on jeszcze w roku 2013, ale został usunięty i zamieniony na zwykły z zegareczkiem. Ktoś go jeszcze pamięta? Stary ot tak sobie był i nie przykuwał uwagi, a nowy... Nowy pojawia się prawie wszędzie, gdzie cokolwiek się ładuje. Wygląda on tak:




Wydaje mi się, że jeśli chodzi o nowe ładowanie to wszyscy robią niepotrzebnie wielkie halo. Mi się on dużo bardziej podoba niż poprzedni. Owszem jest prawie, że wszędzie, ale zły to on nie jest. Dodatkowo wygląda on dużo nowocześniej niż poprzedni. 

Dalej przejdę do czegoś bardzo dziwnego - usuniętej animki na stronie startowej! To był dla mnie szok... Cóż, nie spodziewałam się, że kiedykolwiek jeszcze ujrzę ją na MSP, szczególnie dlatego, że ostatnio została usunięta animacja z tasakiem, która nie była brutalna, ani straszna. Tak wygląda animacja:




Prawe oko tej MS dziwnie wygląda. W pewnym miejscu cienie nachodzą na brew... Taki nieudany make-up?xd Dobsz, wracając do animacji, to jest ona z konkursu lekarskiego, jeszcze z roku 2011. Została ona usunięta, ponieważ została ona (hyhy, powtarzam się...) uznana za zbyt brutalną. Przyznam, że rzeczywiście jest odrobinę brutalna. MS trzyma serce, z którego cieknie krew jak trofeum...:/ Przyznam, że pojawienie się tej animacji na stronie głównej mnie martwi. Wiem, że moderatorzy nie zamieściliby jej tam z własnej woli... To naprawdę dziwne.

Kolejną dziwną rzeczą   są nowe rzeczy do pokoju, ze starą grafiką! Tak to wygląda:




Hehe, dzięki tym meblom kuchnię mam już urządzoną. Więcej hajsów dla mnie.8) Ej, znowu zbaczam z tematu... Głupia ja.;-; Jak widać na załączonym wyżej obrazku grafika do najnowszych nie należy. Jest ona taka średnia? Ech, to chyba najlepsze określenie wieku tej jakże zacnej grafiki, tych jeszcze bardziej zacnych mebli za free. Przyznam, że byłam tym bardzo zaskoczona. Rzeczy do pokoju za nic... Patrząc na ceny obecne wszędzie na MSP jestem bardzo zdziwiona tymi wszystkimi rzeczami, których jest w sumie aż 8.

*Ekhem, zaraz się wkurwię... Prawie dziesiąta, a moje jakże kochane sąsiadki słuchają jakiegoś szajsu, który słychać, aż u nas w mieszkania...O! Jak na zawołanie wyłączyły! I znowu włączyły... Życzę im, aby stanęły na klocki lego w nocy stopami... Ave klocki LEGO!;')*

Teraz nadszedł czas na zwierzynę. Zacznę od tego, do czego nie potrzeba żadnych obrazków, a mianowicie chodzi mi o to, że zwierzyna ponoć znowu zaczęła chodzić. Ale czy to prawda? Moja nie chce ruszyć dupy z miejsca...;-; Ej, ale widziałam na blogu Abieski filmik z chodzącą zwierzyną, na dodatek tą nową. Według zaufanych źródeł (osoba, która dba o swoją zwierzynę ;')), zwierzyna zaczęła chodzić już miesiąc temu. Tak szczerze to jak dla mnie funkcja ruszających się zwierząt jest zbędna... Nic to nie daje, a filmach zwierzęta możemy samy swobodnie przesuwać.:/ Zapewne będą przez to większe lagi.;-; 
Następnie już dawno (2-3 dni temu) spostrzegłam to, że staniała karma dla zwierząt z 10 Sc do 3 Sc! To aż 7 Sc różnicy, właśnie dla tych 7 Sc różnicy teraz wbijam lvl'e moim zwierzętom, ponieważ razy 10 zwierzątek wychodzi na to, że jednorazowo zaoszczędzam 70 Sc. W ciągu tygodnia wychodzi na to, że mogę zaoszczędzić 490 Sc, ale nie zaoszczędzę, bo karmię moją zwierzynę w dużych ilościach, aby wbić jej szybko lvl'e, a później ją głodzić (jaka ja jestem opiekuńcza...).;') Dodatkowo dodano zegareczek, który pokazuje za ile godzin nasz zwierz będzie głodny. Wygląda to tak:



I pomyśleć, że ja go rano karmiłam, aż trzy razy oraz kąpałam... O! Jemu wystają kwiatki z łepetyny... Jakiś taki dziwny jest, najważniejsze, że to uni, wygląd się nie liczy. xd Może jak mój U2 (mój ulubiony zespół) dorośnie, to będzie ładniejszy, ponoć cuda się zdarzają. Ja tu obczajam zwierzynę, a czas leci... Wróciwszy do zmian, to mega mi się podobają. Szczególnie ten zegar. Teraz przynajmniej wiadomo ile można głodzić zwierzynę. Dodatkowo cena karmy jest bardzo korzystna, aż chce się karmić zwierzęta. Co do tych zmian jestem jak najbardziej na TAK. Mam nadzieję, że tak już zostanie.


Z tych niepokojących zmian to już na tyle. Nie ma ich może dużo, aczkolwiek wszystkie są dziwne. Wystarczy spojrzeć na to co ostatnio dzieje się na MSP - ciągły wzrost cen. Nagle po tym niemałym wzroście dochodzi do ogromnego spadku cen karmy dla zwierząt oraz rozdawania rzeczy za darmo każdemu. N dodatek w całym MSP możemy dziennie znaleźć dwa prezenty, które w sumie dają na 20 Sc i kilka fame, co jest równowartością dwóch zadań na dzień. Ekhem, od kiedy to modzi tacy hojni? Tak ich hojność coś mi śmierdzi. 

W ostatnim czasie spotkałam się z tezami, że może to być atak hakerów - jest to akurat najmniej prawdopodobna teza, aczkolwiek następne są dużo bardziej prawdopodobne. To wszystko co się teraz dzieje na MSP, może być spowodowane błędami nowej aktualizacji MSP, bądź pomyłką ze strony ze strony tych od aktualizacji MSP (tych, którzy ją tworzą. chodzi mi dokładniej o np: złe wpisanie jakiegoś kodu itp. itd.). Mam nadzieję, że sprawa niedługo się wyjaśni, ponieważ zaistniała sytuacja na MSP do normalnych nie należy. 


Chcę także rozwiać wasze wątpliwości co do tego, czy ''stare'' MSP wróci... ''STAREGO'' MSP JUŻ NIE MA I NIE BĘDZIE! TO CO BYŁO JUŻ NIE WRÓCI! Pogódźcie się z tym. Nawet gdyby przywrócili starą grafikę, to nadal byłoby ''nowe'' MSP, ponieważ czasu nie da się cofnąć. Po starym MSP pozostała już tylko pamięć oraz unikaty. Gdyby miało rzeczywiście wrócić, to czy moderatorzy szykowaliby dla nas nowy szkolny ewent? Czy akurat teraz wszedłby nowy vip? Wszystko świadczy o tym, że ''stare'' MSP nie wróci, tylko wy wciąż się łudzicie, że jeszcze je zobaczycie... Ale tak nie będzie. Przywrócenie ''starego'' MSP zapewne nie jest tak proste jak wam się wydaje. Cieszmy się tym co mamy - ''nowym'' MSP. Za niedługo tydzień unikatów, to na nim się skupmy. Proszę was o jedno: NIE ROZSIEWAJCIE PLOTEK O TYM, ŻE ''STARE'' MSP WRÓCI, PONIEWAŻ GO JUŻ NIE MA I NIE BĘDZIE!


Mam nadzieję, że tym krótkim postem wam chociaż trochę pomogłam zrozumieć sytuację. Byłabym naprawdę szczęśliwa gdybyście zrozumieli, że era ''starego'' MSP już dawno przeminęła oraz gdybyście przestali rozsiewać plotki o rzekomym powrocie ''starego'' MSP. Liczę na to, że post się spodobał. Pisałam go ponad godzinę i włożyłam w niego dużo energii oraz czasu, którego mam niewiele. 

Żegnam, do zobaczenia.


~Klaudia/0Kladzia0

wtorek, 25 sierpnia 2015

W czwartek będzie przyszłóśc.;)

Cześc i czołem.

Heh, jak mi muli na komputerze MSP, ale przynajmniej ''naprawiłam'' Caps Locka... Mówiąc naprawiłam mam na myśli wyciągnięcie takiego bezużytecznego przycisku pod nim.;') Nie zmienia to faktu, że zamierzam wymienic klawiaturę, na taką, w której da się zrobic ,,c'' z kreseczką. Postanowiłam w tym tygodniu więcej pisac, ktoś się cieszy? Nom, ostatni tydzień luzu, a później powrót do piekła. Do piekła wśród idiotów i beliberek (hihihi, nie wiem czy dobrze napisałam...;-;). Mogłabym tak narzekac i narzekac, ale to zajmuje za dużo czasu, tak więc przejdę do posta powiązanego z MSP. 

Ponieważ zazwyczaj co tydzień robię spoiler na czwartek postanowiłam go trochę ulepszyc, zrobic go bardziej interesującym. Tylko jak to zrobic? No właśnie... Z tym jest już większy problem. Ponieważ lubię robic look'i postanowiłam pójśc w stronę mody... Po raz kolejny. No wiem, że znowu będę jakieś stylizacje, które zapewne będą denne, aczkolwiek to co chcę robic wydaje mi się i tak ciekawsze od samego oceniania przyszłego motywu. Przejdę do sedna: Postanowiłam odwzorowywac stylizacje prezentujące nowy motyw na MSP, z ubrań z innych tematów. Proste? Proste i przy tym oryginalne. Jeszcze takiego czegoś nie widziałam na innych blogach...Już dawno powinnam wyłączyc pogrubianą czcionkę, ale ci, bo się wyda.;-;


Zacznę od ocenienia i opisanie przyszłego motywu. A oto obrazek zapowiadający go:




Emm... Taki dośc dziwny... Dziwny to mało powiedziane. Gdyby nie ten napis ,,Science Lab'' nadal myślałabym, że będzie to motyw powiązany z astronomią.;-; Heh, Klaudia geniusz... Podróże w kosmos na Ziemi. Tak, wiem, że astronomia to nie są podróże w kosmos, aczkolwiek ten strój wygląda tak kosmicznie, że aż mi odwala.;') Odwala mi przez kombinezon... Pieprzyc logikę moich zdaniach. Spróbuję przetłumaczyc zdanie mówione przez MS sama... Lepiej od razu pójdę do wujka Google, będzie szybciej. Tłumaczenie zdania: Co będzie gdy dorośniesz? Dzięki przetłumaczeniu tego zdania jakoś wszystko zaczęło się wyjaśniac... Więc jednak mój kosmos ma prawo bycia w tym poście (tego nie ogarniesz...)! *^* 
Przejdę teraz do rozłożenia obrazka na czynniki pierwsze, aby go ocenic.

Wygląd MS: Widzę tu brzydki kombinezon kosmosowy (nieeeee! nie ma takiego słowa! i tak mój kombinezon będzie kosmosowy *^*), bez rękawic, na MS bez włosów, w połączeniu z dłuższymi (za kostkę) adidasami, które nie są firmy Adidas - w skrócie są to adidasy, które nie są adidasami. Przynajmniej kolory są neutralne... Jakoś nie widzę kosmonauty w różowym skafandrze. Biały + czarny = zawsze dobrze wyglądające połączenie. Adidasy, które nie są adidasami i kolory to jedyne zalety tej stylizacji, cała reszta jest brzydka i koniec. Moja ocena to 2/6.

Animacja: Podstawowa anima, którą ma każdy na MSP. Taka zwyczajna, ale tu pasuje do tekstu, który wymawia bezwłosa MS. Wygląda ona naturalnie, tak jakby MS gestykulowała podczas mówienia czegoś. Zaszaleję i dam 5/6.

Tło: Przyznam, że średnio mi się podoba wizualnie. Dużo się dzieje, przedstawia mało spójne miasto. Z tyłu pożar, obok pożaru rakieta kosmiczna, na pierwszym planie laboratorium nauki... Nie jest złe, trzeba docenic to, że jest ono przydatne w filmach. Taki przeciętny pejzaż miejski... Zapewne inspirowany przeciętnym pejzażem miejskim Polski. I się wyjaśniło czemu średnio mi się podoba.;') Po mimo chaosu na tle oceniam je pozytywnie - 4/6. 

Podsumowanie: Wydaje mi się, że pomimo tego, iż temat jak na razie prezentuje się średnio, może się on okazac naprawdę ciekawy, jeśli rzecz jasne będę minimum trzy strony ubrań, które będę ładniejsze niż kosmosowy kombinezon. Sama tematyka tematu bardzo mi się podoba. Jest ona na pewno ciekawsza, niż kolejne ,,Back 2 school''. 

Ocena ogólna: Po obliczeniu średniej arytmetycznej wyszła nie cała dwója, aczkolwiek będę na tyle łaskawa, że naciągnę dwóję na tróję.;') 3/6 - całkiem ładny wynik.


Przejdę teraz do drugiej części posta - odwzoruję stylizację z obrazka tematycznego! Ktoś się cieszy? Eee... Pewnie tylko ja.;-;  Przypomnę wam jeszcze jak wygląda kosmosowy kombinezon:



Heh, odwzorowanie tego brzydactwa jest trudniejsze niż się wydaje. Wiecie co jest najlepsze? Że na MSP znalazłam tylko buty trochę podobne do tych tam wyżej adidasów, które nie są adidasami. Gdybym miała oceniac tą stylizację w skali od 1 do 10 dałabym jej 3... Za kolorystykę i adidasy, które nie są adidasami. Jesteście ciekawi co mi wyszło? Tylko się nie bójcie... Moja MS też jest bezwłosa, tak jak ta wyżej.;')

Odwzorowanie wersja Klaudii:


Boże, masakra...;-; Starałam się, ale mi nie wyszło. Pocieszenie? Odwzorowanie jest równie brzydkie jak oryginał.;')  Jeszcze ta kosmiczna cena - ponad dwa tyś. Sc za brzydactwo dla użytkowników ze statusem vip. Aż ciężko mi to oceniac... Ale spróbuję.

Na wstępnie napiszę, że nie oceniam włosów oraz twarzy, bo w tej stylizacji nie ma włosów, a twarz jest mało widoczna. ;-;

Bluza: Jest ona mało kosmosowa, mało podobna do oryginalnej bluzy, dodatkowo odsłania szyję oraz ma trochę za dużo czarnych wstawek. Jej jedynymi plusami są: nadruk na środku, który miał zastąpic nadruk z MSP, z oryginalnej wersji, długi rękaw i kolorystyka. Najgorsza nie jest, ale dobra też nie. 3/10.

Spodnie: Zupełnie inny krój niż oryginalne... Tamte są takie męskie i luźne, a te są kobiece i dopasowane. Zdecydowanie wolę te spodnie, od oryginalnych. Po mimo tego, że nie mają czarnych łat na kolanach i tak wyglądają lepiej. Niestety za to, że są mało podobne do oryginalnych muszę odjąc punkty. 5/10.

Buty: Tu nie ma co się rozpisywac, są identyczne jak te z oryginału. Jedyna rzecz w tej stylizacji, która jest naprawdę zbliżona do oryginału. 10/10.

Dodatki: Jedynym dodatkiem jest tu kask, który miał byc imitacją tego oryginalnego, chociaż wcale nie jest podobny do oryginału. Z oryginałem łączą go tylko kolory. Ogólnie to mi się nie podoba, jest za mało kosmosowy. 4/10.

Ocena ogólna: 2/10... Hehe, normalnie szok, że wyszła mi dwója. Tak właściwie to wyszło mi 2,2, ale zaokrągliłam to do dwójki.;') 

Podsumowanie: Stworzyłam naprawdę brzydkie odwzorowanie brzydkiej stylizacji, za wysoką cenę... *Klaudia taka utalentowana* Ładniejszego odwzorowania nie dało się zrobic, uwierzcie mi. Zawsze mogło byc gorzej.;') Przynajmniej buty są identyczne...;-;


Mam nadzieję, że post się spodobał. Wydaje mi się on naprawdę ciekawszy niż zwykła ocena tematu bez żadnych ulepszeń. Co prawda, jest on bardziej czasochłonny, a ja czasu mam zazwyczaj niewiele, ale nie żałuję, że postanowiłam dodac tą częśc z odwzorowaniem stylizacji. Tak oto będę już kończyła posta. 

Żegnam, do zobaczenia. 


~Klaudia. 



niedziela, 23 sierpnia 2015

2#Tanioch.

Cześć i czołem. 

Heh, dawno mnie tu nie było, czyż nie? Jakieś 10 dni, no może ociupinkę więcej... Wiecie, byłam nad morzem z familią (ostatni raz, za rok nie jadę z nimi na wakacje), następnie miałam urwanie dupy ze wszystkim i jeszcze później dopadło mnie lenistwo.;')  Skoro już *ściągam bransoletkę, bo mnie wkurwia* tu ''wróciłam'', to przynajmniej z klasą - zmieniłam wygląd bloga, na taki bardziej... Rockowy? Jakoś tylko te określenie stylu nowego szablonu przychodzi mi do głowy. W porównaniu z poprzednim wyglądem bloga, to ten jest cudowny... Wcześniejszy wygląd spieprzyłam, tak w końcu się do tego przyznałam! Dobra, kończę moje przynudzanie, bo i tak to nikogo nie obchodzi. 

Przejdźmy do posta - drugiej części mojej serii ,,Taniocha''. O co w niej chodzi? W każdej części ,,Taniochy'' tworzę od 4 do 6 stylizacji, za maksymalną cenę 2000 Sc.

Zasady serii:

-look może kosztować maksymalnie 2000 Sc,
-musi być dla zwykłych użytkowników,
-powinien być funkcjonalny (chodzi o filmy itp.)
-musi być pełny (z jakimiś dodatkami itd.),
-w każdej części serii będzie od czterech do sześciu stylizacji,
-w koszty stylizacji nie są wliczane podstawowe akcesoria na twarzy: kreski pogrubiane, róż na policzki z piegami oraz sztuczne rzęsy.




Stylizacja 1: Jestem z miasta, to widać i czuć. xd A tak serio to nie wiem jak nazwać to co                                                                  stworzyłam. 




Bardzo prosta stylizacja, która dodatkowo jest wielofunkcyjna. Dość letnie, gdyby zamienić creepsy na baleriny byłaby ona typowo letnia. Delikatny pastelowy miętowy w połączeniu z ciemnym szarym wygląda ciekawie. Wydaje mi się, że te kolory do siebie pasują. Co do włosów, to samo upięcie w kitkę mi pasu, aczkolwiek nie jestem w stu procentach przekonana do tego ciemnego brązu. Kolor pasuje do ciemnej karnacji MS (hihi, konto pomocnicze), ale według mnie nie do końca do całej stylizacji. Sukienka jest o tyle fajna, że nie potrzeba do niej prawie wcale dodatków, ze względu na naszyjnik połączony z nią. Na koniec zapełniłam pustkę na włosach klasycznymi okularami przeciwsłonecznymi, które nigdy nie wychodzą z mody. Wydają mi się niezbędnym elementem stylizacji, który jakoś to wszystko ze sobą ostatecznie spaja. Stylizację oceniam pozytywnie, cena jest bardzo przystępna jak na cztery rzeczy. Przyznałabym jej 4/6. 



                                                                  Paleta kolorów:


Klaudia króóóólofffa kwadratóóóófff.B)

                                                               Skład stylizacji:




                                                 Stylizacja 2: Back to school.
                                                      PL: Powrót do szkoły. 


Ten look baaaaardzo mi się podoba. Zawsze miałam swego rodzaju wstręt do tych włosów, a tutaj po prostu je kocham. Świetnie podkreślają ten szkolny klimat. Bluzka a'la mundurek oraz klasyczna spódnica w czarnym kolorze są tutaj główną częścią stylizacji, która przykuwa uwagę. Podkolanówki to już najprawdopodobniej klasyk w stylizacjach szkolnych. Przyznam szczerze, że ciężko mi oceniać wszystko pojedynczo, kiedy widzę tak śliczny efekt końcowy. Gdzieś się chyba moja skromność zgubiła. xd Po prostu stylizacja mi się bardzo podoba i koniec. Wszystko mi w niej pasuje. Wrócę przed oceną jeszcze do ceny - 1800 Sc za pięć ubrań! Wow, taniocha (jak sama nazwa serii mówi). Oceniam tą stylizację na 5+/6... Maksa sobie nie dam, po mimo, iż w stylizacji się zakochałam. 






                                                                      Paleta kolorów:




Skład stylizacji:




                                               Stylizacja 3: Goniąca za marzeniami.
    


Stylizacja powstała bardzo chaotycznie, bez początkowej koncepcji.Kiedy znalazłam sandały (zaczęłam od butów) i dobrałam do szorty zaczęłam myśleć nad tym, aby zrobić stylizację typowo wakacyjną, ale coś mi nie do końca wyszło... Stylizacja jest na luzie, ładna. Fajnie mi wyszło połączenie tego a'la lekkiego fioletu z czarnym, kolory ze sobą kontrastują i to zapewne dla tego oba rzucają się w oczy. Niestety nie są to włosy, które chciałam użyć. Pierwotne włosy  nadwyrężyłyby budżet. Ostatecznie te nie są złe, ale tamte były lepsze. Dodatkowo tamte dobrze wyglądały w jasnym kolorze, a te ładnie wyglądają w ciemniejszych kolorach. Top jest tutaj niezastąpiony. Dodaje wakacyjnego powiewu.;) Co do okularków to wzięły się tu tak z dupy i co ciekawe fajnie wszystko dopełniają... Tsa, jakieś to dziwne. Oceniłabym tą stylizację na 4/6. 






                                                      Druga wersja (ta droższa):





Dużo bardziej podoba mi się w tych dziewczęcych kiteczkach. Gdybym miała kupić ten look, to wolałabym wydać 150 Sc i kupić wersję z kitami. Jak dla mnie ta odsłona stylizacji ma w sobie to ''coś''.


                                                           Skład look'a:



                                                                     




                                                                   Paleta kolorów:





                          Stylizacja 4: Pamiętaj, że nawet te najsłodsze koty są wredne.


Rajciu, z początku nie byłam przekonana do tej stylizacji, ale teraz...Teraz naprawdę mi się podoba. Wojowniczy kociak. Po mimo tej wszechogarniającej słodkości w kolorach oraz prawie wszystkim, look ma w sobie to coś drapieżnego. Zapewne to przez rzymianki i w ostatniej chwili dodaną byłą tęczę. Pierwszy raz użyłam w swoich stylizacjach tych włosów i jestem zdumiona, że tak dobrze się prezentują, to samo tyczy się butów. Od początku zamierzałam założyć jakieś dłuższe byty, ale nie kozaki, tylko problem był taki, że większość butów była zbyt masywna, do lekkiej stylizacji. Prosta, krótka sukienka z zebrę(7), dobrze wszystko łączy kolorystycznie, jak i stylistycznie. I najważniejszy element - uszka, które są przecudowne. Od nich wzięła się koncepcja na stylizację. Look dodałam już na swoją listę życzeń. Cena jest zajebista. Za pięć ubrań, czyli pełny komplet wyszły niecałe 2 tyś. Sc. Oceniam tą stylizację bardzo pozytywnie - 5/6. 





                                                                      Paleta kolorów:




Tak bardzo was lubię, że nawet biały wam zaznaczyłam w ładne kwadraty. ;* Tsa, robiłam w tym starszym i łatwiejszym paint'cie, dlatego takie ładne.;-;


                                                               Skład look'a:


Czy tylko mi się wydaje, czy serio wycięłam na tyle dobrze, że po złączeniu skład wygląda jakby była to jedna strona? Klaudia miszcz paint'a.;')


Ech, znowu cztery stylizacje... Następnym razem (czyt. w następnej części tej serii) postaram się zrobić 5-6 stylizacji. Może nareszcie mi się uda i wyrobię się w czasie. Takie posty są naprawdę czasochłonne. Może ktoś z was rozumie... Trzeba wszystko przygotować, skleić w jedną sensowną całość, wcześniej jeszcze obrobić, dodatkowo wszystko opisać... W moim przypadku to 2-3 godziny na jednego posta. To niemało... Uwierzcie mi, że bardzo się starałam oraz mam nadzieję, że post jak i seria wam się podobają.

Żegnam i do zobaczenia. 


~Klaudia. 



Jeszcze sobie zrobię nowe, bardziej aktualne logo...