(Puszczajcie sobie w międzyczasie piosenki, będzie bardziej nastrojowo.)
Nadszedł ten czas... Tak, tak... Właśnie tu piszę po paru miechach nieobecności... A więc co... No właśnie, co ? Co, co, co... Nie wiem. Blog jeszcze istnieje, w MSP jeszcze trochę gram. Usuwać bloga mi szkoda, bo to kawał mojej ciężkiej roboty. Dużo wspomnień pozytywnych i tych negatywnych. Przywiązałam się do niego, pomimo iż nie pisałam jakieś 3 miechy to ten blog nadal jest mój. Tak wiem, że trochę nawaliłam, ale miałam własne problemy. Jestem tylko człowiekiem. Zwykłym człowiekiem z wieloma wadami. Tak, przyznaję, że bywam nieobowiązkowa, chamska, po prostu do dupy. Szczerze ? Nie wiem czy ten blog przetrwa, ale chcę spróbować... Chcę aby przetrwał chociaż do września, aczkolwiek wiem, że to nie będzie łatwe zadanie.
Napiszę szczerze - MSP mnie nudzi. Owszem trochę gram, ale to nie to samo co kilka miesięcy temu, aczkolwiek nie zmienia to faktu, że nadal lubię i chcę pisać. Pisanie to moja pasja - kocham je i nie zamierzam z niego rezygnować. Domyślam się, że zwykłe ''odświeżenie'' bloga nie wystarczy. Potrzeba czegoś więcej - totalnej zmiany. Nowego początku. Pod inną nazwą, z innym wyglądem, muzyką i co najważniejsze z nową mną. Nowych redaktorek nie będzie. Pewnie nowe ''twarze'' dobrze wpłynęłyby na bloga, ale tak jak pisałam na samym początku tak i napiszę teraz:
To jest mój blog, moje ''dziecko''. Chcę aby był tylko mój. To jest moje miejsce, w którym zawsze mogę znaleźć ''schronienie'' od realnego świata i moich problemów.
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Każdy z nas chce mieć coś swojego prywatnego. Swoją odskocznię. Swój azyl. Jak tak traktuję ten blog - jako odskocznię od okrutnego świata zewnętrznego.
To jest ostatni post na tym blogu pod tą nazwą. Dzisiaj zmienię link, wygląd... Wszystko. Zacznę od początku. Pewnie będzie ciężko. Pewnie znowu będę nieczęsto pisała, ale jednak będę pisała. Są wakacje, piękna pogoda i nie zamierzam przesiadywać w domu. Zresztą mam limit siedzenia na kompie - 1 godz dziennie. Zważywszy na to, że zazwyczaj piszę jednego posta 2 godz. to będę one rzadko. Oprócz tego zabrałam się za kończenie nowo-starego teledysku. A czas leci, leci, i leci... Heh... No cóż to już koniec. To koniec z blogiem o nazwie/linku:
msp-z-klaudia.blogspot.com
Teraz nadeszły nowe czasu - czasy miejmy nadzieję, że lepsze od poprzednich.
I to już koniec... Tak po prostu koniec. Za godz to będzie nowy, odmieniony blog. Tak, więc żegnam.
Mój profil na koniec:
Moje pierwsze logo:
No cóż... Do widzenia.
~Klaudia.
Żegna Was mój ryj, który zastępuje logo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz